Rynek mieszkaniowy – To już koniec hegemonii Warszawy?

Warszawa od dłuższego czasu pozostaje głównym rynkiem mieszkaniowym w Polsce. W tym mieście ceny lokali są najwyższe, tutaj również oferta mieszkań zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym jest największa.

Co ciekawe, na przestrzeni pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku, to jednak w Krakowie odnotowano największą liczbę nowych lokali, które trafiły do sprzedaży. Czy oznacza to, że obserwujemy właśnie koniec hegemonii stolicy na rynku mieszkaniowym?

W I kwartale 2011 r. na stołeczny rynek trafiło 2,6 tys. mieszkań deweloperskich. W tym samym czasie w Krakowie liczba ta wyniosła 2,7 tys. lokali. Poniżej przedstawiono zestawienie zawierające podaż nowych jednostek mieszkalnych oraz całkowitą ofertę z rynku pierwotnego w głównych miastach.

Jak widać z powyższej tabeli największy wzrost liczby dostępnych mieszkań z rynku pierwotnego został zanotowany w grodzie Kraka. Ponadto znacznie zwiększyła się oferta deweloperskich lokali mieszkalnych we Wrocławiu i Gdańsku. Z kolei w Warszawie zanotowano nieznaczny, ale jednak spadek podaży jednostek mieszkalnych z pierwszej ręki. Na tą sytuację wpływa przede wszystkim postępująca sprzedaż. Z drugiej strony świadczy też ona niewątpliwie o tym, że deweloperzy coraz bardziej otwierają się na pozostałe rynki i starają się mocniej „wchodzić” ze swoją ofertą do innych miast.

Liczba nowych mieszkań w sprzedaży oraz całkowita oferta rynku pierwotnego w poszczególnych miastach, I kwartał 2011 r.

Miasto Liczba mieszkań w nowych inwestycjach (tys.) Całkowita oferta mieszkań (tys.) Zmiana całkowitej oferty

(I kw. 2011r. / IV kw. 2010 r.)

Warszawa 2,6 15,9 -2%
Kraków 2,7 6,9 16%
Wrocław 2,0 6,3 13%
Gdańsk 0,9 5,1 12%
Poznań 1,0 3,9 6%

Źródło: Raporty „Pierwotny rynek mieszkaniowy. I kwartał 2011r.” Działu Badań i Analiz firmy Emmerson S.A.

Głównym jednak wnioskiem płynącym z przedstawionego zestawienia jest fakt, że pod względem wielkości oferty stolica pozostawia daleko w tyle pozostałe miasta. Przyrost podaży w Krakowie, czy Wrocławiu musiałby być przez dłuższy czas znacznie wyższy niż w stolicy, aby możliwa była zamiana na pierwszej pozycji. Taki rozwój wypadków jednak nie wydaje się realny, choćby z powodu samej wielkości i potencjałów ekonomicznych poszczególnych miast. Stolica posiada ponad dwa razy większą liczbę mieszkańców niż drugi w kolejności Kraków, a to właśnie oni w pierwszym rzędzie wpływają na sytuację i przyszłe perspektywy rozwoju rynku mieszkaniowego.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj